Jeśli chodzi o 2016 rok, to udało nam się z Pimpkiem pokonać 1100km, czyli o 100 więcej niż planowałam. Mam nadzieję, że w tym roku uda się więcej!
Nadzieja. Potrzebujemy jej teraz. Pimpek ma kłopoty zdrowotne. W jego klatce piersiowej pojawił się guz. Na razie czekamy na usg. W jego wieku to nie jest już taka prosta sprawa, chociażby ryzyko związane z narkozą...
Póki co, staramy się korzystać z tego co mamy. Bawimy się na śniegu, chodzimy na spacery, klikamy coś w domu.
Właśnie, klikamy. Mało kto wie, że interesuję się nożami. Dotychczas dość platonicznie, ale postanowiłam w 2017 roku nauczyć się nimi posługiwać. Chciałam też, by polubił je Pimpek. Wzięłam najlżejszy z posiadanych i no...