sobota, 30 lipca 2016

ZAGINĄŁ

Miało być zupełnie inaczej. Miałam opisywać nasze seminarium z Kamilą Buryn. Miałam pisać jak wspaniale spędzamy czas na wsi. Bo to prawda, było świetnie. Do środy. W zeszłym tygodniu wróciłam na parę dni do Warszawy by przyjąć pielgrzymów na ŚDM. Pimpek oczywiście został. W środę rano dziadek wypuścił go jak co dzień z kojca. I to ostatni raz kiedy widzieliśmy Pimpusia. Przyjechałam tego samego dnia. Od tej pory szukam. Nikt nic nie wie. Proszę, jeśli możecie, pomóżcie!
Oto link do wydarzenia na fb.
https://www.facebook.com/events/295460247474130/?ti=cl

niedziela, 3 lipca 2016

ZNALAZŁ SIĘ


Pimpek wrócił do domu! 
Oczywiście, nie do Warszawy a na wieś.
Wczoraj rano, gdy dziadek wstał (ok. godziny 6:00), Pimpek już siedział na schodach. Bez obroży, nieco głodny, ale cały i zdrowy! Teraz siedzi w kojcu, wyprowadzany na spacery. Luzem lata tylko gdy ktoś jest w obejściu. 
Nową obrożę już kupiłam no i rozglądam się za jakąś fajną adresówką...
Każdy komentarz to motywacja do dalszej pracy