wtorek, 1 września 2015

Wakacje? Po wakacjach

Pierwszy dzień września, czas więc na jakieś podsumowanie.

Te dwa miesiące upłynęły nam pracowicie, zdążyliśmy nauczyć się chodzenia przy nodze i nawet jeszcze to zepsuć (oklaski).
Postanowienia na Nowy Rok Szkolny?
Nie będę obiecywać, że będę częściej pisać. Jeśli chodzi o zaglądanie na Wasze blogi, to mogę zobowiązać się do pisania komentarzy, a nie jak dotąd odchodzić bez śladu.
Cchcę wreszcie pójść z Pimpkiem do behawiorysty. Tak, miało być w maju, ale najpierw łapka, potem wyjazd, potrącenie przez samochód, zapalenie jelit, drugi wyjazd i tak zeszło...

A koniec wakacji świętowałyśmy jeszcze w czwartek. Razem z Beatą byliśmy nad Wisłą. Niby bardzo blisko, ale jakoś nie jest ona zazwyczaj celem naszych spacerów. Tym razem zaryzykowałyśmy, i jak zwykle idziemy na północ, tak wtedy skierowałyśmy nasze kroki na południe. I był to strzał w dziesiątkę! Przez cały spacer, spotkaliśmy tylko troje ludzi. Psiaki pływały, aportowały z wody i brudziły się na potęgę.Po raz pierwszy wyciągałam z Pimpka rzepy. To, że nie przyniósł z wycieczki ani jednego kleszcza, traktuję w kategoriach cudu. Pech tylko, że nie wzięłyśmy aparatu i macie zdjęcia robione telefonem... 












Kto jedzie na DCDC? My będziemy w sobotę ^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz to motywacja do dalszej pracy